Qrcze chyba zrobiłam sobie dziś krzywdę użyciem maseczki Siarkowa Moc acne control , Barwa.
Od samego początku coś mi nie pasowało.
Zapach przypominający choinki samochodowe. Kolor brudnego kremu. Konsystencja bardzo rzadka, tak że na twarzy nie dała się rozprowadzić równomiernie i strasznie się maziała.
No ale ok, nałożyłam, zasychała sobie te 15 minut, a na twarzy czułam przyjemne orzeźwienie.
Podeszłam do lustra w celu zmycia jej i się przeraziłam. Wyglądałam jak babuleńka. Cała pomarszczona !!
Niby efekt ściągania czułam, ale bez przesady.
Szybko zmyłam ją z twarzy. I znów się przeraziłam. Skóra przesuszona, pory na policzkach pootwierane na maksa. Zbrzydłam w te 15 minut :(
Przetarłam skórę tonikiem, by pozbyć się suchości. Pomogło na 3 minuty. Sięgnęłam po krem nawilżający, który czasem używam. Wyobraźcie sobie, że nie chciał się w ogóle wchłonąć. Zrobiła mi się taka maska.
Bosz.... mam nadzieje, że za parę godzin wszystko wróci do normy......
Drugiej części maseczki nawet nie mam zamiaru zużyć, ląduje w koszu. No chyba, że komuś podpasowała to oddam z miłą chęcią.
Po trzech godzinach twarz przestała być czerwona i wróciła do normy. Całe szczęście !
Niestety prawie odrazu wyszły mi 2 pryszczole :/
Porażka...
O.O Jestem zaskoczona. Nigdy nie testowałam tej maseczki, ale po Twojej recenzji chyba jej nie kupię.
OdpowiedzUsuńu mnie był bardzo podobny efekt po uzyciu tej maseczki, widocznie to nie dla mnie ...
OdpowiedzUsuńO matko! Nie kupię jej w żadnym razie:/
OdpowiedzUsuńO matko! W życiu coś takiego mi się nie przytrafiło! Może jesteś uczulona na jakiś składnik?
OdpowiedzUsuńno właśnie też nigdy nie miałam żadnego uczulenia dlatego nie wiem co mogło to spowodować:/
UsuńMasakra, musisz miec delikatną buzię:(
OdpowiedzUsuńno właśnie nie mam aż tak delikatnej, dlatego zaskoczyły mnie te efekty baaardzo...
UsuńNo przerażające. Dobrze że jakoś wrócio do ładu.
OdpowiedzUsuńDlatego do takich produktów nie mam zaufania
OdpowiedzUsuńOoooo masakra!!
OdpowiedzUsuńdzieki za ostrzezenie
OdpowiedzUsuńjejku a ostatnio zastanawiałam się and jej kupnem, koniecznie napisz po jakim czasie ten efekt ściągniecia zniknął. Dobrze ze o niej napisalas bo o takich bublach tez trzeba pisac:/
OdpowiedzUsuńpo 3 godzinach było już ok,ale to pewnie zasługa kremu nawilżającego.
UsuńA ja ją uwielbiam dla mojej okropnie tłustej cery to wybawienie:)
OdpowiedzUsuńDrugiej maseczki jeszcze nie wyrzuciłam, jak chcesz to podeślij adresik na meila i Ci ją wyślę :)
UsuńDobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńOjoj to Cię wymęczyła :(
OdpowiedzUsuńnom :( a gdzie twój blog zniknął?
UsuńAż mi Cię szkoda, nie myślałam że taka kiepska ta maseczka, na pewno nie kupię .
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci, a ja miałam ją kupić ale teraz to na pewno nie i będę ją omijała wielkim kołem:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Matko, jaka krzywda! Też bym była przerażona! :/
OdpowiedzUsuńno to ja jej juz napewno nie kupie,,,, o nie ,,,, dzieki za szczera recenzje
OdpowiedzUsuńMatko kochana, co to dziadostwo Ci zrobiło!
OdpowiedzUsuńMasz w domu aloes? Powinien przynieść ulgę. Teraz postaraj się nie robic pilingu przez kilka dni i nawilżaj buźkę.
li_lia
http://lilia.celes.ayz.pl/blog/
o thx za radę :) Aloesu nie mam niestety, ale nawilżam buźkę jak się da :)
UsuńJeeej wspólczuje Ci !
OdpowiedzUsuńTaka małą maseczka a tyle szkody !
Muszę nazwę zapamiętać, żeby pod żadnym pozorem jej nie kupić :D
Zapraszam do zabawy :) nominowąłam cię do liebster award :)
OdpowiedzUsuńhttp://niewymiernie.blogspot.co.uk/2013/01/liebster-awar.html
o dziękuję :* Już przeglądam pytanka i myślę nad odpowiedziami :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o niej głównie pozytywne opinie. ale fakt, krzywdę Ci zrobiło... nie kupię na pewno!
OdpowiedzUsuńMaseczki nigdy nie miałam, ale dostałam tonik z tej firmy.. Teraz mam wątpliwości czy go użyć.:p
OdpowiedzUsuńNa pewno nie kupię tej maczeki, jeszcze nie spotkałam się z takim efektem.;o
Spokojnie, nie na każdego tak musi działać. Co człek to inna cera :)
UsuńMiałam ją kiedyś, i nie narzekałam ^^ Może ta jest jakaś stara ;/
OdpowiedzUsuńStara chyba nie , kupiłam ją może tydzień wcześniej i data produkcji była taka nowa w miarę.
UsuńJa już dawno zrezygnowałam z maseczek, bo miałam podobną przygodę do twojej, że po nałożeniu danej maseczki cała moja twarz pokryta była w krostach brrr ... od tamtej pory mam dość.
OdpowiedzUsuńja mam ta maseczkę w domu, ale nigdy nie mam czasu na nałożenie jej.
OdpowiedzUsuńi teraz tak się zastanawiam czy warto ryzykować.
Zdecydowanie najlepsze są maseczki samodzielnie przygotowane w domu :)
OdpowiedzUsuńMamy wtedy pewność czego możemy się spodziewać i co nakładamy na twarz:)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
Malko
dziwne, ja kilkakrotnie stosowałam już tą maseczkę i u mnie przynosi ona bardzo dobre efekty. Może jakiś jej składnik nie pasuje Twojej skórze :/
OdpowiedzUsuńPewnie tak właśnie jest, tylko za cholerkę nie mogę rozgryźć co to...
Usuńzakupilam dzis ta maseczke.. teraz sie boje podobnych efektow :O
OdpowiedzUsuńoj, ależ sie doprawiła, mnie ta maseczka nie zaszkodziła, ale ja zawsze maseczki, które próbuje po raz pierwszy trzymam nico krócej....oj, oj,
OdpowiedzUsuńJestem w szoku jak u Ciebie zachowała się ta maska.. strasznie... chyba nie służy Ci jakiś składnik albo z terminem było coś nie tak lub partią... U mnie pachnie cudnie i działa rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń