15 sierpnia 2014

Eksperyment Urodziny

Urodzinowy dół to u mnie norma. Ja zauważyłam to po 28 latach (no może mniej ;)), a małżowi starczyły dwa lata. No kto mnie zna lepiej? I nie chodzi wcale o przybywające lata.




 Historia zaczyna się w czasach przedszkolnych. Nie, nie ma głębszego dna. Bardzo prosta sprawa - ZAZDROŚĆ.W przedszkolu o cukierki i "Sto lat... sto lat.." Moje pytania o kupno cukierków do rozdania zostały skutecznie zbywane, a gdy już bardzo dociekałam nieoczekiwanie rodzicom chciało się iść na plac zabaw i na lody.
W szkole bawiłam się na wielu imprezach, ale nigdy na swojej ! Wiadomo wakacje to czas wyjazdów, kolonii. Z rozdrażnieniem słuchałam kto co dostał i jak wiele.
Jako nastolatce też mi trudno było zgrać tak całą ekipę, żeby wszyscy byli obecni. Zawsze przeszkadzały te cholerne wakacje ! Najbardziej wqrzało mnie to, że ja zawsze pamiętałam o każdym. Zawsze dla każdego miałam chociażby jakiś drobiazg. A mnie każdy olewał - słońce, upał, zabawa potrafią zawrócić w głowie.
W sumie tak zostało do dziś. A najgorsze, że zafundowałam ten koszmarek swojemu dziecku. Ma urodziny tydzień przede mną.

W tamtym roku na Facebooku złożono mi życzenia blisko 40 razy. Co chwilę coś się pojawiało na ścianie. Na pewno wiecie o co mi chodzi ;)  Zastanawialiście się kiedyś ile z tych osób pamięta naprawdę ? Ile życzeń pojawiłoby się gdyby nie przypomina-cz ? Ja bardzo często.
Było trudno. Serio! Zmiana daty i przykre doświadczenie - 3 osoby ( w tym jedna, bo zobaczyła poprzednie).....! WoW
Nie mogłam uwierzyć, że nie pamiętała nawet dobra koleżanka, która zaprosiła mnie  na imprezę w tym dniu :P  A wiecie na jaką imprezę? Urodzinową - koleżanki, która miała urodziny dzień wcześniej. Nie wytrzymałam przy prośbie, abym poszła zamówić dedykację.  Głupio się zrobiło..... Nie jestem jednak z tych co się obrażają i uspokoiłam sytuację. Żal jednak pozostał.....

Sadomasochistyczny eksperyment dał efekty, oj dał ! Przekonałam się o czymś co dawno podejrzewałam.
Ps. Chodzi mi o bliskich znajomych :)


Było też kilka pozytywów urodzinowych :)

Paczka przyniesiona przez listonosza od Żanety. 8 rano - myślałam, że zabiję :P
Zapach-owo mnie urzekła :D  Przy okazji obchodzimy obydwie urodziny w tym samym dniu - 13 sierpień :D



Kwiaty od małża.



A wczoraj gdy odbierałam zamówienie z naturashop.pl buźka mi się uśmiechnęła na widok tego :)




Już mi lepiej ;)

16 komentarzy:

  1. Z tym fejsem tak to już jest. Wiele osób zapytanych w prost, potrafi odpowiedzieć kiedy mam urodziny, ale czasem nakładają się różne sytuacje i wydarzenia i czasem umyka to z głowy- niestety. Mnie zdarzyło się nawet raz o swoich urodzinach zapomnieć. Nie ma co się dziwić w sumie, każdemu się zdarza ;) W takiej chwili myślę sobie o ilu urodzinach ja pamiętam- bilans jest podobny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda to prawda, ale lepsze życzenia przez Facebooka niż w ogóle ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze raz Kochana wsystkiego najlepszego <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urok dzisiejszych czasów.. Mi zawsze wszystko wynagradza pamięć mojego chłopaka i najbiższych. To mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W podstawówce chyba nie rozdawałam cukierków. Urodziny mamy tego samego dnia więc dobrze Cię rozumiem. Dodatkowo imieniny mam zaraz po Bożym Narodzeniu więc też wolne.
    Ja na naszej kl. Gdy jeszcze miałam konto Zmieniłam kiedyś datę ur. Zabawne to było gdy prawie obcy ludzie składali mi życzenia w przypadkowym, wymyślonym przeze mnie terminie.
    Myślałam, że mój ostatnio gorszy nastrój to kwestia pogody, okazuje się jednak , że to starość mnie dopadła. Cieszę się, że Paczka Ci się spodobała i że mogłam Ci zrobić niespodziankę. Dziękuję raz jeszcze za Twoją. Te woski to Party Lite, można je palić wielokrotnie, podgrzewacze to też party lite. Chyba zapomniałam Ci o tym napisać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też się zastanawiam ile osób pamięta tak naprawdę o moich urodzinach a ile tylko przez FB. Przyznam bez bicia,że sama mam problem z zapamiętaniem dat więc nikogo nie oskarżam za niepamięć o moich urodzinach. Miło mi było gdy kolega zadzwonił do mnie i złożył mi życzenia. Oczywiście przypomniał mu fejs ,ale zadzwonił i to już było miłe! Ja mam urodziny 20 czerwca więc zawsze były cukierki a na koniec szkoły nawet tort.

    Ps. Mam nadzieje że prezencik ode mnie trochę ci tą goryczkę osłodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc właśnie... Ja zawsze pamiętam o wszelkich urodzinach, rocznicach i innych świętach moich bliskich i znajomych, a w tym roku przed urodzinami zrobiłam eksperyment z FB i NK i wyłączyłam powiadomienia o moich urodzinach. Kto napisał/zadzwonił z życzeniami? NIKT...
    Generalnie od tego czasu wszystkich mam gdzieś ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. skąd ja to znam... ja mimo ze mam w połowie czerwca urodziny, tez nie mogłam nigdy zgrac ekipy bo połowa się juz wtedy porozjeżdżała :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Sto lat życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy08:56

    dobrze, że prezenty poprawiły humor :)
    ja składam życzenia rodzinie i najbliższym znajomym. Pamiętam ich daty urodzin i nie korzystam z przypominaczy na fb... nie składam życzeń na fejscie, gdy zobaczę powiadomienia o urodzinach dalszych znajomych. wychodzę z założenia, że jeśli nie znam daty urodzin danej osoby, to ta osoba nie jest mi tak bliska i tak ważna...
    kiedy ja mam urodziny dostaję duużo życzeń na fb. jednak one niewiele dla mnie znaczą.. ważne są dla mnie telefony i smsy od znajomych, którzy pamiętają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam urodziny 6 grudnia i pamięta o nich mój chop i najlepsza przyjaciółka - brat często zapomina zresztą podobnie jak moim rodzice także nieźle :/ Ale przy 30-tce może to będzie lepiej :)
    A tak przy okazji wszystkiego najlepszego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy21:04

    cóz mam napisać takie jest życie, kazdy tylko myśli o sobie i tylko pamięta o sobie, zwyczajnie jestesmy egoistyczni, kolezanki czy koledzy ważni nie są uwierz mi, liczy się to aby bliskie osoby pamiętały. A z mojej strony spóźnione 100 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest tylko kilka osób (poza najbliższą rodziną), które pamiętają, kiedy mam urodziny. Ciekawą rzeczą jest, że jeśli ja zapomnę o czyichś urodzinach, w większości przypadków jest foch :) Najczęściej mówię wtedy "a Ty pamiętasz o moich?" - i dziwnym trafem temat się urywa.
    Przypominajka facebookowa nie jest zła, ale wiadomo, że życzenia złożone bez jej udziału cieszą jakoś bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nawet nie zwracam uwagi na życzenia na fb. Mam takich znajomych, że raczej pamiętają o moich urodzinach. Tak w ogóle to spóźnione wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie pamieta jedynie siostra i narzeczony ;/ no i mama ale ze mnie rodzila to ciezko jej zapomniec :D ale nie przepadam za sztucznymi zyczeniami z facebooka :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj fejs nie raz zdradza kiedy ktoś o nas pamięta.. Najśmieszniejsze jest, że jacyś znajomi, z którymi nawet cześć czasem sobie nie powiem potrafią złożyć mi życzenia na fb ^^
    Ja również nie rozdawałam nigdy cukierków na urodziny ani imieniny - w końcu miałam w wakacje..

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Dziękuje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...