Dziś rusza moja mała akcyjka dla tych co zechcą się troszku poruszać.
Wiem, że jest środek lata...Wiem, że upał... Dla mnie nie jest to jednak żadną wymówką od ćwiczeń !
Cała akcja jest bardzo prosta.
Przesyłam płytkę z treningiem wybranej chętnej osobie. Przez tydzień ćwiczy ona z płytą i przesyła następnej osobie, która robi to samo.
Zasady:
1. Wybieram jedną osobę, której prześlę płytę z ćwiczeniami.
2. W pierwszym dniu przed treningiem spisujesz swoje wymiary ( waga, biceps, talia, brzuch pod pępkiem, tyłek, udo, łydka).
3. Ćwiczysz przez 7 dni z płytą, w czwartym dniu robiąc koniecznie odpoczynek.
4. W dniu po ostatnim treningu robisz te same pomiary co w pierwszym dniu.
5. W tabelkę załączoną do płyty wpisujesz jedynie ile ubyło Ci kilogramów i centymetrów. Będą już tam moje pomiary :)
6. Płytkę wysyłasz do następnej chętnej osoby, którą wybierzesz Ty.
7. Każda osoba do której płyta trafi proszona jest o poinformowanie mnie o tym fakcie poprzez meila, komantarz, telefon.... jak kolwiek, bylebym wiedziała gdzie teraz jest.
8. Po piątej osobie (tyle mieści tabela) płyta trafia spowrotem do mnie :)
Na pierwszy ogień proponuję coś dla początkujących. Tak na rozruszanie. Mimo, że płyta nosi straszny tytuł "Płaski brzuch" to nie jest to żaden wyciskacz samego brzucha. Są to ćwiczenia, które aktywują wszystkie mięśnie naszego ciała do działania. Dzięki czemu później jest nam łatwiej przejść na trudniejsze etapy.
Nie trzeba oczywiście od razu całej płyty przećwiczyć. Tyle ile dacie radę. Chociaż jest to na tyle prosty trening, że każda powinna dać spokojnie radę.
Potrzebne przyrządy:
- krzesło
- ciężarki ( ja używam małych butelek z wodą lub z piaskiem:P)
I jak ktoś chętny?
Ps. Razem z płytą można oczywiście przesłać jakiś miły upominek ;)
Płytka leci do Kocicy, która bardzo entuzjastycznie podeszła do sprawy :)
Ja spasuję :( Za duży upał i w ogóle nie mam czasu nawet :( Łączę się z Wami duchowo [w bólu] :D Ja poruszam się na rowerze ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo:) Mi codzienny rower wystarczy :)
UsuńJa bym chciała :) Troszkę sadełka mi się nabrało, a zbytnio nie wiem jak to zrzucić :) Tydzień to nie dużo więc mogę się tego podjąć :)
OdpowiedzUsuńzglosilabym sie ale jestem leniwa....
OdpowiedzUsuńja chce, ja! :D już pisałam Ci kiedyś w komentarzu moje wymiary i byłaś pod wrażeniem, a teraz tak bardzo się nakręciłam i mam tyle energii, że ciągle gdzieś chodzę, biegam rano i wieczorem, pije mnóstwo wody, zdrowo jem i dodatkowo ten upał pomaga mi wytopić trochę tłuszczyku, a przecież w suknie ślubną kiedyś muszę się zmieścić hehe :P
OdpowiedzUsuńKurczę, z chęcią bym spróbowała, bo przydałby mi się taki kopniak, ale moje lenistwo mnie przerasta :(
OdpowiedzUsuńFajna akcja, ale znalazłabym milion wymówek:-p
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia, ja wymiękam
OdpowiedzUsuńjestem leniem, koleżanko jak piszesz przyrządy:P
OdpowiedzUsuńNie lepiej wyjść na dwór i pobiegać?
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa akcji, nie wiem sama czy podjąc się tego wyzwania:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ćwiczę z Mel B :) Filmiki z nią są na YouTube :) Polecam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna akcja, powodzenia.
OdpowiedzUsuńfajna akcja :)
OdpowiedzUsuńja też chyba powinnam się wziąć za siebie :)
OdpowiedzUsuńGdybyś jeszcze kiedyś wznowiła akcję to zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńI jednocześnie zapraszam na mojego bloga, gdzie opisuje swoja walkę z kilogramami ;)
http://i-changemyself.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
Znakomita akcja! :-)
OdpowiedzUsuńZgłosiłam się już u Oluśki, więc zobaczymy :D
Ale już mi się podoba :D