Lirene Dermoprogram Peeling Enzymatyczny - złuszczanie naskórka i oczyszczanie
Peeling pomaga złuszczyć martwy naskórek oraz usunąć zanieczyszczenia dzięki zastosowaniu kwasów owocowych – skoncentrowanych wodnych soków z borówki czarnej, cukru trzcinowego, pomarańczy, cytryny i cukru klonowego połączonych z alfa hydroksykwasami i papainą. Aktywne cząsteczki, takie jak kompleks arniki, kokoryczki i cyprysu zmniejszają widoczność porów oraz pobudzają procesy odnowy komórkowej. Kremowa konsystencja peelingu jest niezwykle przyjemna i delikatna.
OPAKOWANIE : saszetka 10 ml
KONSYSTENCJA: lekka i kremowa w kolorze białym
WYDAJNOŚĆ: Taka mała saszetka, a starczyła mi na 4 użycia.
NAKŁADANIE: Z racji tego, że konsystencja jest kremowa to bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy.
DZIAŁANIE: Po rozprowadzeniu na twarzy peeling zmienia się na przeźroczysty i błyszczący. Już samo nakładanie jest bardzo przyjemne, delikatny krem pieści naszą skórę. Trzymamy go na buźce około 10 minut i w tym czasie nie zasycha i nie tworzy maski. Nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągania. Od czasu do czasu można poczuć małe szczypanie jeśli mamy jakieś pryszcze. To znak, że działa.
ZMYWANIE: Zmywa się bardzo łatwo za pomocą ciepłej wody.
EFEKTY: Czy złuszcza naskórek nie potrafię ocenić. Dalej mam widoczne skórki. Zauważalna jest za to gładkość twarzy. Nie powoduje zaczerwienień, a twarz jest wręcz uspokojona. Nie wysusza, ale też nie matuje. Buźka zaczęła mi się po godzinie świecić.
Moja ocena to 4 gwiazgki na 6.
Lubię Lirene, ale jeśli po peelingu skórki są nadal widoczne, to chyba wolę trochę potrzeć zwyczajnym :)
OdpowiedzUsuńLubię podkłady tej firmy.
OdpowiedzUsuńJa również:) Jedyne, które kryją mi sińce pod oczami.
Usuńa mi właśnie podkłady Lirene jakoś tak maziają się po twarzy. A dużo osób chwali. Nie wiem dlaczego tak się u mnie dzieje :/
UsuńNie miałam jeszcze maseczki Lirene. Ta chyba jest średnia skoro już po godzinie cera zaczynała się świecić
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy kosmetyków Lirene do twarzy, a peelingi wolę typowe zdzieracze :)
OdpowiedzUsuńnie uzywałam jeszcze tego peelingu, lubie takie, które daja efekty,ale ten chyba tego nie robi...
OdpowiedzUsuńja używam tylko peelingów enzymatycznych, ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam enzymatyczne peelingi :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling, dla mnie jest tragiczny :( W ogóle mi nie pomógł, szczypał twarz i wysuszył :(
OdpowiedzUsuńah... jednak co skóra to inaczej może działać. Mi nie zaszkodził.
UsuńJa wczoraj znalazłam kilka zapomnianych maseczek w szafce:). A tego peelingu nie miałam
OdpowiedzUsuńmusze wyprobowac
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy to ta sama seria, która jest w wersji tubkowej? bo przyznam, że taki miałam i był niezły, ale szukałam cały czas peelingu enzymatycznego bez parafiny i innych cudów. W końcu znalazłam :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zdaje mi się, że tak, bo czytając po składzie chociażby to jest ten sam.
Usuń