No i mamy już jesień, powietrze przesiąknięte deszczem i chłodem. Drzewa powoli zaczynają gubić liście, a sezon na grzyby w pełni. Lato jeszcze nie dało tak całkiem za wygraną i przeciska się swym słoneczkiem w co niektóre dni. I to właśnie takie dni nastrajają do wspomnień, letnich wspomnień.....
Tam gdzie mamy blisko, tam zawsze nam daleko. Dolina Charlotty leży zaraz za Słupskiem. Rzut beretem można by rzec. W ostatnich latach kwitnie i rozbudowuje się tworząc swój własny kompleks rozrywkowy.
Rozpisywać się nie będę - wszystko jest na stronie
http://www.dolinacharlotty.pl
Tak jak zawsze było nam nie po drodze, tak nadszedł dzień gdy przypadkiem tam zawitaliśmy do Mini zoo.