- Kochanie mogłabyś w końcu zrobić coś z włosami.
- Ale, że co nie podobam Ci się? - kobieta zawsze pozostanie kobietą
- Nie, nie, zawsze mi się podobasz nawet świeżo po wstaniu z łóżka. Chciałem po prostu żebyś zrobiła coś dla siebie. - , a facet zawsze musi się tłumaczyć
Niby foch... , ale patrząc w lustro stwierdziła, że przydałoby się coś zmienić. Wybrała się do jedynego fryzjera, któremu ufa w celu "podcięcia końcówek". Niektórzy nie potrafią zrozumieć klienta i z końcówek wychodzi - 10 cm. Na drzwiach widniała kartka "Wracamy w sierpniu". Shit......
Postanowiła dalej trwać w obrażeniu i podreperować stan czupryny w oczekiwaniu na powrót specjalisty.
Pierwsze po co sięgnęła to Joanna, w końcu znają się już tyle lat......