28 września 2013

Peeling kawowy

Peeling kawowy każdemu dobrze znany. No, a przynajmniej ja się o nim naczytałam u Was o nim bardzo wiele. Całe lato zbierałam się by go zrobić, ale jakoś nie wyszło. Teraz gdy funduszy brak zmusiła mnie sytuacja. Zamiast wydać na peeling sklepowy ok 20 zł (lubię mocne zdzieraki)  to wydałam na składniki peelingu domowego ok. 8 zł. Prawda, że oszczędność?


Do pustego pojemnika po masce do włosów wsypałam: kawę i szklankę soli. Wlałam najtańszy żel Kauflandowski i trochę przegotowanej wody, aby konsystencja była bardziej leista.





Wyszła taka oto papka:



Peelingu wyszło sporo, prawie pełne opakowanie litrowe.  Będę używać raz w tygodniu i na trochę pewnie starczy. W użyciu jest trochę brudzący, bo ziarenka kawy są wszędzie. Jestem jednak bardzo zadowolona. Już po pierwszym użyciu zauważyłam, że moja skóra nabrała blasku i gładkości.


A Wy używałyście już domowego kawowego peelingu?

52 komentarze:

  1. nigdy nie używałam. ale nie lubię kawy ani jej zapachu więc pewnie nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się że zmiana się podoba ;) Lepiej niż wcześniej jest? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A teraz zobacz czy lepsze? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też zbieram się już długo do wykonania tego cudownego peelingu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam nigdy..chyba jestem za wygodna na takie wytwory - wolę gotowe produkty..Chociaż nigdzie nie jest powiedziane, że kiedyś nie spróbuję stworzyć takiego cudaka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo dobre :) Muszę się w końcu zebrać i zrobić własnoręcznie jakiś peeling ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak u Ciebie pięknie się zrobiło :)
    Peeling znam bardzo lubię ale jestem leniwa i potem nie chce mi się sprzątać:)
    Niemniej jest doskonały

    OdpowiedzUsuń
  8. tak uzywam, ale zapachu kawy nie cierpie...

    OdpowiedzUsuń
  9. To super :) Tak tak trochę poszerzyłam, białą część bo stwierdziłam ze na bokach było za dużo pustego miejsca ;P Mam nadzieję ze nie trzeba przesuwać na dole żeby widzieć cały tekst postów? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba w końcu postawię na taki peeling :) Podoba mi się szybkość z jaką można go wykonać.

    OdpowiedzUsuń
  11. chyba go w końcu zrobię ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam go bardzo często, ale za każdym razem go przygotowuję w takiej ilości jaka jest mi potrzebna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ;) czapkę kupiłam u chińczyka za 8 zł, były też inne kolory
    też robię taki peeling

    OdpowiedzUsuń
  14. już tyle razy o nim czytałam a nigdy go nie robiłam:P muszę w końcu się zmusić

    OdpowiedzUsuń
  15. Używam w każdą sobotę,z przyzwyczajenia już chyba:) Świetny jest:) Dzisiaj też wypróbuję kawową płukankę na włosy,zobaczymy jak wyjdzie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja używałam , świetnie wygładza skórę i zwalcza Callulit podobnież :) też kończy mi się kallos więcśiwetny pomysł żeby wykorzystać opakowanie na te peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  17. robię różne wersję tego peelingu, do spajania składników używam oleju kokosowego. ma jeden minus, brudzi.

    OdpowiedzUsuń
  18. This is a great review dear say would you like to follow each other? =) http://anotsosecretlife2011.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. ja jeszcze nigdy takiego peelingu nie używałam, ale lubię takie domowe receptury, wiec jak znajdę chwilkę to na pewno wypróbuję;)

    OdpowiedzUsuń
  20. używałam, ale ja zawsze robię go na świeżo, nie trzymam w łazience gotowej mieszanki :) uwielbiam efekt po ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Używałam go już nie raz i bardzo podoba mi się efekt jaki daje ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już dawno go nie robiłam, a przydałoby się :D Bardzo lubię, choć wiadomo troche brudzi, ale co tam. Ważne że dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedyś raz w życiu robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Co jakiś czas lubię zrobić sobie taki peeling, tylko, że zamiast soli wsypuję cukier. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. ja nigdy nie używałam takiego peelingu

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam i robię raz w tygodniu :) ja dodaję jeszcze trochę oleju kokosowego :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie używałam, ponieważ kawa czy też czekolada w kąpieli niekoniecznie mi się podoba...

    OdpowiedzUsuń
  28. nie mogę się zebrać i
    podobno to zapycha wannę :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie robiłam, bo ciągle czytam jak to bardzo brudzi i mnie to zniechęciło ;))

    OdpowiedzUsuń
  30. to mój faworyt wśród peelingów. Ale nie robię zapasów, tylko robię sobie porcję na bieżące zużycie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeszcze czegoś takiego nie robiłam i może się skuszę. Lubię bardzo zapach kawy, ale niestety nie mogę jej pić, to może chociaż peeling sobie zrobię?:)

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też wole gotowce:D:D wygodnisia ze mnie - wiem wiem
    :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Dawno tego nie robiłam :) Kiedyś go uwielbiałam

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo lubię ten peeling kawowy, choć ja nie używam soli, dodaję odrobinę cynamonu, a w celu połączenia składników używam oliwki pod prysznic (Nivea lub Isana). Niestety, choć efekty peelingu na skórze są powalające, jest on zabójczy dla kanalizacji, zwłaszcza, gdy nie jest ona w najlepszej kondycji. Dlatego też musiałam zrezygnować z wykonywania tych peelingów. Obecnie posiłkuję się świetną kostką peelingującą z kawą i cynamonem z Lawendowej Farmy.

    OdpowiedzUsuń
  35. oo fajny pomysł może go zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Powiem szczerze, że kolor nie zachęca :D ale słyszałam bardzo dużo dobrego o tym peelingu, w końcu trzeba będzie go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  37. Skuteczność i zapach muszą być rewelacyjne, ale dla mnie trochę za dużo sprzątania po takim peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ja też taką robiłam ale składniki to kawa i oliwka dla dzieci, tez fajnie działa:)

    OdpowiedzUsuń
  39. jeszcze nigdy nie używałam peelingu kawowego :)

    OdpowiedzUsuń
  40. nigdy nie próbowałam, ale bardzo mnie kusi skorzystanie z Twojego przepisu ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. rzadko używam peelingów ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Muszę go przygotować ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Też tak zbieram się i zbieram do niego jakiś czas ;p trzeba w końcu zwyciężyć lenistwo ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy19:24

    Nie używałam, póki co jestem na etapie testowania sklepowych zdzieraków

    OdpowiedzUsuń
  45. Nigdy nie robiłam takiego peelingu.

    OdpowiedzUsuń
  46. Poznaję lidlowskie sole;)

    OdpowiedzUsuń
  47. Uwielbiam peeling kawowy :) o i jedną z moich ulubionych masek widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. KOCHANA, ZAPRASZAM NA ROZDANIE!!
    http://ulamekprawdy.blogspot.com/2013/09/rozdanie-z-oriflame.html

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie używałam, ale spróbuję! :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Również ostatnio robiłam peeling kawowy tylko ja do kawy daję olej lniany :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Matko, mnie by się nie chciało ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Dziękuje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...