Eveline SLIM Extreme 3D Aktywne Serum przeciw rozstępom
PRODUCENT : Eveline Cosmetics S.A.POJEMNOŚĆ: 200 ml
PRZEZNACZENIE: skóra z rozstępami, dla osób z wachaniami wagi
Aktywne Serum Przeciw Rozstępom opracowane w laboratorium Eveline Cosmetics to ekspert w walce z rozstępami, który redukuje ich ilość, widoczność oraz zapobiega tworzeniu się nowych. Przywraca skórze sprężystość i pomaga utrzymać optymalną elastyczność, działa ujędrniająco i napinająco oraz zwiększa odporność na rozciąganie (np. przy zmianach wagi ciała). Przyjemna, lekka konsystencja doskonale się rozprowadza.
SKŁAD:
Kompleks Lipocell – Slim™(Centella Asiatica,
kofeina, Isocell Slim™, kolagen i elastyna) - usprawnia mikrokrążenie
oraz funkcjonowanie tkanki łącznej, zwiększa odporność skóry na
rozciąganie, maksymalnie poprawia gładkość, jędrność i elastyczność
skóry.
Ekstrakty z bluszczu, miłorzębu japońskiego, skrzypu
– poprawiają efektywność działania fibroblastów, wspomagają produkcję
kolagenu i elastyny, zwiększają spoistość i odporność skóry.
Witaminy A, E, F i H – wzmacniają, odżywiają, zmiękczają i wygładzają naskórek.
Zawarte w formule serum minerały wód termalnych Północnej Bretanii oraz wyciąg z alg Laminaria głęboko nawilżają i doskonale odświeżają skórę.
Malinka zrobiła mi niespodziankę i do paczuszki dodała to właśnie serum. W którymś zgłoszeniu do testowania pisałam, że po ciąży zostało mi sporo rozstępów i były one niestety nieuniknione. W raz ze wzrostem brzuszka stosowałam nagminnie olejki, balsamy, które nic nie dały. Może gdybym miała to serum obyłoby się bez tych nieprzyjemnych dla oka znaczników na ciele.
Opakowanie - Tuba 200ml w przyjemnym kobiecym kolorze liliowym. Niby promocja 50 ml gratis, ale tak normalnie bez gratisu opakowanie też mieści 200ml. Ot taki mały chwyt marketingowy ;)
Zapach - Pamiętacie krem z kotkiem? Taki mentolowy.
Konsystencja - Niby lekka, a jednak dosyć trudno się rozsmarowuje i wchłania. Ale to nie minus. Moim zdaniem to zaleta balsamów wyszczuplających i ujędrniających. Dłuższe wmasowywanie sprawia, że zapewniamy skórze dobroczynny masaż.
Działanie - Po wsmarowaniu chłodzi natychmiastowo. Odczuwalne jest to szczególnie od wewnątrz nóg np. gdy posmarujemu się na noc i śpimy na boku, a jedna noga dotyka drugiej. Jeśli zaś balsamujemy się z rana to nie musimy się martwić o lepiące się spodnie.
Najlepsze efekty producent obiecuje po 4 tygodniach. Ja używałam przez trzy ostatnie tygodnie zazwyczaj raz dziennie na wieczór. Nie oczekiwałam oczywiście cudów, bo rozstepy to mocna rzecz i tak łatwo nie da się ich pozbyć, o ile wogóle to możliwe. No i nie zniknęły, ale za to skóra stała się bardziej elastyczna i nawilżona. W lustrze wgląda o wiele lepiej, ale aparat tego efektu nie chce uchwycić, dlatego nawet nie pokazuje.
Wierzę, że przy użyciu dwa razy dziennie, na co ja niestety nie miałam czasu, efekty byłyby bardziej spektakularne.
Zaopatrzę sie na pewno w ten balsam na gorące letnie dni, bo na ten czas trochę mnie trzęsło przez ten efekt chłodzacy :P
Malinko dziękuję :)
Ja niestety też mam rozstępy, na dupsku ;/ Niewielkie, ale są.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie chłodzące produkty do ciała :)
OdpowiedzUsuńAh te rozstępy. Mam kilka na gdzieniegdzie ;) z czasów młodzieńczych kiedy sporo schudłam po pulchnej młodości ;)
OdpowiedzUsuńW ciąży nie przybył mi ani jeden :D a wcale jakoś nie byłam przewrażliwiona na punkcie smarowania brzuszka i okolic :)
W międzyczasie wpadło mi w ręce kilka kosmetyków tego typu. Efekt chłodzący towarzyszy większości z nich i faktycznie- lepszy jest na lato :)
Takie kosmetyki to dobry dodatek do mądrego stylu odżywiania i delikatnych ćwiaczeń :D
rozstępy,rozstępy... Kto ich nie ma.. Ja mam.. dobrze ze w niewidocznym miejscu ;p
OdpowiedzUsuńfajny produkt - nawet lubię eveline
OdpowiedzUsuńTeż mam rozstępy, ale już nawet z nimi nie walczę.
OdpowiedzUsuńJa też sobie kupiłam ten balsam, tylko zielony ;>
OdpowiedzUsuńKupiłam, bo powiedziano mi, że podczas odchudzania też robią się rozstępy no i faktycznie, nigdy nie miałam, nawet jak byłam większa, a teraz się zrobiły :P Nie sa jakies ogromny i używam tego balsamu. Też wydaje mi się, że skóra jest taka bardziej ujędrniona i nawet delikatna! Nie wiem, czy się zmniejszyły - może :D Ale jest straaaasznioe chłodzący :((
Ten tak strasznie to aż nie jest chłodzący, ale pogłebiał u mnie uczucie zimna. A ja taki zmarźluch jestem :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Eveline z tej serii. Są niezłe jakościowo w bardzo przystępnej cenie.
OdpowiedzUsuńzgadzam się w zupełności:)
UsuńMiałam kiedyś krem ale antycellulitowy który tak chłodził, strasznie tego nie lubiłam :)Niestety, i ja po ciąży (zresztą i przed ;) ) też borykam się z rozstępami. Wydaje mi się, że tak całkowicie nie da się ich wyeliminować :(
OdpowiedzUsuńJa w ogóle bardzo lubie produkty tej firmy:), świetnie nawlizają skórę i nawet zaryzykuje stwierdzenie, że ujędrniają.
OdpowiedzUsuńJak na razie nie mam rozstępów, ale w razie biedy będę pamiętała o tym serum.
OdpowiedzUsuńCiesz się ciesz :)Oby do końca ciąży ich nie było :)
UsuńBardzo rzetelna recenzja, dużo dobrego słyszymy w ogóle o tej marce,,,,,,
OdpowiedzUsuńFirma OK, jednak żaden krem nie zlikwiduje rozstępów :)
OdpowiedzUsuńoo uwielbiam chłodzace kremy! :)
OdpowiedzUsuńkolczyk jest zamocowany jako pręcik pod skórą
OdpowiedzUsuńhttp://i43.tinypic.com/e8riow.png
jako taki precik i dokręcony dwoma kuleczkami ;)
Fajny produkt, ale dobrze że ja nie muszę używać...:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy eveline chodz czasami zbyt mocno chlodza lub rozgrzewaja skore:-)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo proszę, ja za moim serum nie specjalnie przepadałam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/