Jak powszechnie wiadomo , tam gdzie nas nie ma zawsze jest najlepiej. To czego nie mamy na pewno jest lepsze. Zazdrość zawsze będzie istnieć .
Nigdy nie ukrywałam,że zazdroszczę wielkomiejskim dziewczynom sklepów takich jak Super-Pharm, czy Hebe. Nie posiadałam się z radości słysząc wiadomość, że w Słupsku otwierają Hebe i to dosłownie 400 metrów od mojej kamiennicy.
Tak się cieszyłam, że otwarcie oczywiście przegapiłam ;P
Trzy dni po całym zamieszaniu zebrałam listę zakupów i chopsaa.....
I jak wchopsałam tak miałam ochotę wychopsać :/
Szczerze ? Nic nadzwyczajnego. Kolejny wielkopowierzchniowy market kosmetyczny z mało kompetentną obsługą....
Ułożenie półek jakbym już gdzieś znała, widziała. Na nich szczególnie nic w oczy się nie rzuca, prócz lakierów Essie, których cena mnie powaliła :P
Spodziewałam się sporych promocji. Nadzieja upadła.... No chociaż przez pierwszy tydzień można by...
Na kolana za to powaliła mnie obsługa ....
Dwie kasy otwarte, ja druga w kolejce. Czekam i czekam........ Przy drugim stanowisku zrobiła się avantura.
Zebrało się dosłownie 10 osób z obsługi (skąd ich tam tyle?!?) . Pani wzięła dwa lakiery Revlonu i trzeci czerwoniutki gratis chciała. No jak ona śmiała dojrzeć wywieszkę promocyjną i jeszcze do tego przeczytać co na niej napisano ? Nie ważne, że promocja albo nieaktualna, albo dopiero w przyszłości ma się pojawić. Na wywieszce daty nie było i była ogólnie dostępna - też ją widziałam.
Jak to w końcu się skończyło , nie wiem, w końcu doczekałam swojej kolejki ;P
Zakupy oczywiście zrobiłam, no bo jakże ;)
Namówiłyście mnie na wypróbowanie Nivea'yki (jak to napisać?!?).
Z innych nieznanych mi wcześniej - lakier Kinetics - zna ktoś?
Podsumowując, pierwsza wizyta w Hebe nie spełniła moich oczekiwań :/ Nie nacieszyłam się jako promocyjny ludek.
Jedyne co wyniosłam pozytywnego to próbka serum redukującego pory Dr Ireny Eris. Zaciekawił mnie ten produkt, chociaż patrząc po cenie to chyba jednak pozostanie nacieszyć się tą maleńką próbeczką.
No to teraz tylko czekam na Super Pharm i DM :P
A Wy byłyście w Hebe ? Jak wrażenia?