16 kwietnia 2014

Pierwszy raz w Hebe...

Jak powszechnie wiadomo , tam gdzie nas nie ma zawsze jest najlepiej. To czego nie mamy na pewno jest lepsze. Zazdrość zawsze będzie istnieć .
Nigdy nie ukrywałam,że zazdroszczę wielkomiejskim dziewczynom sklepów takich jak Super-Pharm, czy Hebe. Nie posiadałam się z radości słysząc wiadomość, że w Słupsku otwierają Hebe i to dosłownie 400 metrów od mojej kamiennicy.



Tak się cieszyłam, że otwarcie oczywiście przegapiłam ;P
Trzy dni po całym zamieszaniu zebrałam listę zakupów i chopsaa.....
I jak wchopsałam tak miałam ochotę wychopsać  :/
Szczerze ? Nic nadzwyczajnego. Kolejny wielkopowierzchniowy market kosmetyczny z mało kompetentną obsługą....
Ułożenie półek jakbym już gdzieś znała, widziała. Na nich szczególnie nic w oczy się nie rzuca, prócz lakierów Essie, których cena mnie powaliła :P
Spodziewałam się sporych promocji. Nadzieja upadła.... No chociaż przez pierwszy tydzień można by...
Na kolana za to powaliła mnie obsługa ....
Dwie kasy otwarte, ja druga w kolejce. Czekam i czekam........ Przy drugim stanowisku zrobiła się avantura.
Zebrało się dosłownie 10 osób z obsługi (skąd ich tam tyle?!?) .  Pani wzięła dwa lakiery Revlonu i trzeci czerwoniutki gratis chciała. No jak ona śmiała dojrzeć wywieszkę promocyjną i jeszcze do tego przeczytać co na niej napisano ? Nie ważne, że promocja albo nieaktualna, albo dopiero w przyszłości ma się pojawić. Na wywieszce daty nie było i była ogólnie dostępna - też ją widziałam.
Jak to w końcu się skończyło , nie wiem,  w końcu doczekałam swojej kolejki ;P

Zakupy oczywiście zrobiłam, no bo jakże ;)


Namówiłyście mnie na wypróbowanie Nivea'yki (jak to napisać?!?). 
Z innych nieznanych mi wcześniej - lakier Kinetics - zna ktoś?

Podsumowując, pierwsza wizyta w Hebe nie spełniła moich oczekiwań :/ Nie nacieszyłam się jako promocyjny ludek.
Jedyne co wyniosłam pozytywnego to próbka serum redukującego pory Dr Ireny Eris. Zaciekawił mnie ten produkt, chociaż patrząc po cenie to chyba jednak pozostanie nacieszyć się tą maleńką próbeczką.

No to teraz tylko czekam na Super Pharm i DM :P


A Wy byłyście w Hebe ? Jak wrażenia?


36 komentarzy:

  1. ja wole o wiele bardziej Hebe niż Super Pharm, o wiele bardziej odpowiada mi wizualnie i przestrzennie bo w Super zazwyczaj tłoczno i chaotycznie ;) Natomiast w DM byłam raz i polubiłam to miejsce ze względu na znajdujące się tam kosmetyki tylko i wyłącznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rowniez zawsze zazdroscilam dziewczyna z miast Hebe. Najblizsza ta drogeria jest oddalona ode mnie tylko o 20 km, ale jakos nie po drodze mi do niej ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale ładny nowy szablon, dawno u Ciebie nie byłam, a takie zmiany zaszły :)
    Kiepska sprawa z tą aferą, ale to tylko nieodpowiedzialność pracowników..
    Ja tylko kilka razy byłam w Hebe i jest tam tyle świetnych rzeczy, a pieniędzy w portfelu tak mało..

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja podczas swojej pierwszej wizyty w Hebe kupiłam słynną ''budyniową'' maskę do włosów Kallos Crema al Latte :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle razy mijałam Hebe jak byłam w stolicy, ale nigdy tam nie weszłam. Promocje na szybie mnie nie zachęcały, wydawało mi się, że jest tam drogo i będę się głupio czuła w środku, widząc ceny nie na swoją kieszeń.

    OdpowiedzUsuń
  6. ojoj. ja tak się cieszyłam, jak 3 lata temu Rossmana otworzyli 23 km ode mnie, a w wakacje biedronkę- w sąsiedniej miejscowości :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zero narzekania na odległości sklepów z mojej strony od teraz......;)

      Usuń
  7. Ja za to nie lubię Super-Pharm ;)
    W Hebe od czasu do czasu można trafić na ciekawe promocje czy zakupy zniżkowe posiadając kartę stałego klienta.

    OdpowiedzUsuń
  8. a u mnie w Hebe zawsze obsluga pomocna ;) i fajne promocje są :) zwłaszcza dla klientów z kartą :) a czasem czekoladkę dorzucą do zakupów ;)) za to SP nienawidze ;/ nikt nigdy nie podejdzie mi pomoc a ochroniarz patrzy na mnie jakbym miała cały sklep wziaść do torebki i wynieść :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehs nie nawidzę takich ochroniarzy.....

      Usuń
    2. Całe szczęście, ze w Rossmannie już nie łażą za człowiekiem tylko siedzą przy wejściu i obserwują sklep na monitorku. Aż chce się częściej zaglądać do Rossa :)

      Usuń
  9. U mnie jest Hebe, ale jakoś rzadko tam zaglądam. Wolę Rossmanna. A w DM byłam tylko raz i bardzo żałuję, że nie ma go w Polsce ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie jakoś ciągle nie po drodze do tego Hebe, zawsze i tak wchodzę do Rossmanna ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj jakby tak otworzyli DM gdzieś niedaleko mnie w miarę to czyste to by było - a zakupy faktycznie skromne ale fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja w Hebe jeszcze nie byłam, niestety nie ma nigdzie w mojej okolicy.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mam inne zdanie o hebe, to moja ulubiona drogeria. w Toruniu obsługa jest pomocna i kompetentna. Ułożenie produktów odpowiada mi, łatwo się tam odnajduje ale znam ten sklep już wzdłuż i wszerz może dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  14. kartę do Hebe mam ale jeszcze tam nie byłam xD

    Do tej drogerii mam kawał drogi i jakos nigdy nie pasuje mi tam dotrzeć ;/

    DM tez bym chciała <3

    OdpowiedzUsuń
  15. jeszcze się rozkręcą:) ja niestety nie mam hebe

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio kosmetyczne zakupy robię w...Avicie :D dużo tańsze kosmetyki niż np. w Ross, przy okazji się chleb kupi, kiełbasę.. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nigdy nie byłam w Hebe. Nie na moją kieszeń :)
    Wolę Rossmana :)
    Pozdrawiam i Zapraszam do siebie. Dopiero zaczynam blogowanie o tematyce "paznokciowej" :)

    http://poprostupaznokcie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. No cóż, ja do Hebe chodzą tylko po rzeczy, których gdzie indziej nie ma :P

    OdpowiedzUsuń
  19. ja u siebie nie mam ani rossa, ani hebe ani SP - ani nic :D No dobra 1 sklep kosmetyczny więc wiesz.. :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Trochę dziwna sytuacja, rzadko w sumie chodzę do Hebe
    Zapraszam do siebie na babkę, jajka faszerowane, jajka sadzone z czekolady

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja polowałam w Hebe na korektor z Catrice i jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy17:08

    ja czekam, aż otworzą Rossmann obok mnie ;)
    byłam dwa razy w Hebe, nic nie kupiłam. szłam bardzo podekscytowana bo spodziewałam się tam jakiś cudów ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Hebe to moja ulubiona drogeria. Mają fajne promocje i najtańsze perfumy :-) Nie znoszę SP i źle się tam czuję...

    OdpowiedzUsuń
  24. u mnie nie ma Hebe, musze zadowolić sie Rossmanem niestety...

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie niestety jeszcze Hebe nie ma. Za to mam 3 Rossmany. Hebe odwiedziłam pierwszy raz w tym miesiącu i również byłam zadowolona z obsługi :). Niczego z Twoich zakupów nie miałam (chyba, że pastę do zębów, ale nie pamiętam :D).

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy21:07

    ja jeszcze nigdy w hebe nie byłam, musze się wreszcie tam wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakoś rzadko bywam w Hebe, ale z obsługi jestem w miarę zadowolona. Fajne zakupy. Ten żel z Ziaji jest bardzo dobry, mój syn go lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja jeszcze nigdy nie byłam w HEBE :)

    OdpowiedzUsuń
  29. No cóż faktycznie obsługa żenada... zwłaszcza w dobie dzisiejszego bezrobocia... także sieci powinny sie starać o profesjonalne podejście. Ja akurat mam pozytywne doświadczenia z Hebe za to nienawidzę Rossmana...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Mnie jakoś Hebe nie kręci, podobnie jak drogerie Natura. Najbardziej chyba do gustu przypadł mi Superpharm, Rossmann zależy który. Najbliższy mam w Centrum Chorzowa i on jest całkiem OK, tego w SCC nie cierpię, za to świetny, olbrzymi Rossmann jest na Trzech Stawach. A generalnie wszystkie te drogerie są mocno przereklamowane.

    OdpowiedzUsuń
  31. W moim mieście jest Hebe, ale jakoś nigdy tam nie zawitałam. Chyba dlatego, że jest daleko i zawsze było mi nie po drodze.. Słyszałam, że tam jest bardzo dobry deal na lakiery essie :-)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Dziękuje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...