Co stanę na wagę to jest więcej, a ciuchy robią się przy małe.
Mało ruchu, praca siedzaca, jedzenie późnych kolacji, podjadanie i do niedawna tabletki. To wszystko sprawiło, że nazbierało się aż 9 nadprogramowych kilogramów :/
Od zeszłego tygodnia staram się racjonalniej odżywiać i ćwiczyć. Jak na razie ćwiczę w miarę w możliwości, bo kręgosłup jeszcze nie w pełni sprawny.
Postanowiłam sobie stworzyć taką tabelę z tygodniowymi pomiarami. Nie ukrywam, że ściągnęłam ją od Ani z bloga Herbata ze szklanki :)
Zainspirowała mnie. Będę mogła sobie także porównywać nasze wyniki. Razem zawsze lepiej :)
|
19.05.2013
|
26.05.2013
|
Postęp
|
WAGA
|
72
|
70,5
|
- 1,5 kg
|
BICEPS
|
30
|
30
|
----------
|
BIUST
|
96
|
96
|
----------
|
POD BIUSTEM
|
83
|
83
|
----------
|
TALIA
|
77
|
75
|
- 2 cm
|
BRZUCH
|
88
|
88
|
----------
|
TYŁEK
|
97
|
97
|
----------
|
UDO
|
62
|
60
|
- 2 cm
|
ŁYDKA
|
39
|
39
|
----------
|
Jak widać wiele się nie zmieniło, ale to też jest dla mnie dobra wiadomość.
Waga poszła trochę w dół. Cieszę się, chociaż wiem, że prawdopodobnie to woda zeszła.
Ten tydzień będzie intensywniejszy i mam nadzieję, że przedstawię Wam tabelkę z lepszymi wynikami.
A jutro do pracy.... bleee...
kochana dasz rade :))) trzymam kcuki
OdpowiedzUsuńTeż mam podobną tabelke u siebie :) Mam osobną zakładkę na to :P Trzymam kciuki :) Ja od jakichś 2 tygodni staram się biegać, a od tygodnia codziennie na przemian ćwiczę i biegam :) co do odżywiania to wyrzuciłam podjadanie i słodycze ;) Myślę, że dam radę coś zrzucić, a mam więcej niż ty... :)
OdpowiedzUsuńNo to lecę do Ciebie po podglądać ;D
UsuńŻyczę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki kochana...powodzenia:)
OdpowiedzUsuńWiesz co, po zdjęciach w ogóle nie widać ze ważysz 70 kg :)
OdpowiedzUsuńDlatego te zdjęcia wybrałam :P Swoją drogą, że są sprzed ciąży i wtedy ważyłam 63 :P
UsuńPowodzenie na pewno ci sie uda:-)
OdpowiedzUsuńA dlaczego u Ciebie na blogu nie można komentować?
Usuńdobry wynik. ja też mam co zrzucić ale nie mam natchnienia na diety i aktywność.
OdpowiedzUsuńza dużo pracy i siedzący tryb zycia
To ja sobie też taką tabelkę wykonam :D Będzie mnie mobilizować :) Wytrwałości i pamiętaj, że nie jesteś sama ;)
OdpowiedzUsuńA pewnie :) Tabelka pokazuje czarno na białym co i jak :)
UsuńOj zmieniło sie i to sporo. Jesli ktos nie ma zbyt dużo do zrzucenia, to prawda jest taka, że cm od razu nie polecą. Najwazniejszy jest spadek z talii, a uda to ci zazdroszczę niezmiernie.
OdpowiedzUsuńJa tobie łydek zazdraszczam, bo moje nawet ruszyć się nie chcą i strasznie topornie wyglądają w porównaniu z innymi częściami ciała.
UsuńŻyczę powodzenia, grunt, że masz plan :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia życzę. A przy okazji którejś zgadywanki pisałaś że ćwiczysz? Jestem ciekawa co wybrałaś. Ja ćwiczyłam z Chodakowską ale trochę czasu mi brakuje ;)
OdpowiedzUsuńOooo poodzenia ;D też się odchudzam
OdpowiedzUsuńja też zrzucam :) i w ciągu ostatnich 2 tygodni spadło mi 5,5 kg :)
OdpowiedzUsuńw cm : ręka : - 2 cm, biust : - 3 cm :(, talia : -5 cm, pas : - 2 cm, biodra : - 5 cm, udo : - 5cm, łydka : - 1 cm .
najbardziej się cieszę, że w ogóle nie ciągnie mnie do słodyczy, ani "złego" jedzenia :)
Niezłe wyniki! Co Ty robisz, że tyle ci się udało zrzucić?! :D
UsuńNo ja też jestem ciekawa jak to zrobiłaś :) Zdradź nam :)
UsuńChciałabym tyle zrzucić :(
Kochane, ja mam z czego zrzucać, więc teraz, na początku to szybko idzie ;)
UsuńNie głodzę się, to przede wszystkim ;) Jestem bardzo zadowolona z tego, że nie ciągnie mnie właśnie do słodyczy, bo tego najbardziej się bałam :P
No mój przykładowy dzień to :
przez śniadaniem pół szklanki wody z cytryną i miętą :)
śniadanie :
- jadłam tak 3-4 WAZY(teraz albo jem WAZY albo 1 grahamkę)
- serek wiejski lekki(a tylko dlatego lekki, bo kupuje go w Tesco i ten bardziej mi smakuje, niż zwykły ;)
- 2-3 plasterki jakiejś szyneczki drobiowej lub 2 takie małe kiełbaski drobiowe(u mnie w sklepie mają nazwę "pyszne" :)
- pomidor, ogórek, oliwki
- kawa + mleko 1,5% + 1 łyż. cukru
obiad :
- warzywa na patelnie uduszone/smażone na patelni z odrobioną oliwy z oliwek ( czasem dolewam do nich trochę wina)
- kurczak/indyk/ryba(uwielbiam łososia ;)
- mały jogurt naturalny
- bardzo dużo przypraw ostrych typu : papryka chilli, pieprz i dowolnie : oregano, bazylia, majeranek, tymianek, curry ( soli to taką dosłownie odrobinkę, tylko dla przełamania smaku )
kolacja :
- serek wiejski/ koktajl owocowy z jogurtem/ jakiś owoc
i przede wszystkim co najmniej butelka 1,5 l wody :)
zero słodyczy ( no oprócz tej łyżeczki cukru do porannej kawy )
dużo ostrych przypraw, ponieważ one pobudzają metabolizm
ćwiczyć póki co nie lubię i nie za bardzo mogę, bo boje się o kolana i stawy, więc tylko robię przysiady (rano i wieczorem) oraz brzuszki(normalny, skośny lewy i prawy- też rano i wieczorem) i codziennie dodaje sobie po 1 więcej :)
jak same widzicie, nie ma szaleństwa, głodzenia się i nie wiadomo czego, a efekty są ;)
No i właśnie o to chodzi w końcu jakaś normalna osóbka, która je normalnie.
UsuńBo nie o to chodzi by się głodzić, ale jeść z głową. Organizm potrzebuje energii i witaminek. Tym sposobem nie będziesz miała efektu jojo :)
Też właśnie staram się mądrzej jeść, ale mam problem ze słodyczami :(
A to jest najgorsze co może być, bo rośnie wtedy drastycznie cukier , który się odkłada :/
Ogólnie dzięki dziewczyny za wsparcie. Motywacja jest :)
ja stwierdziłam, że zmieniam nawyki żywieniowe na zdrowsze :) bo przecież do końca życia nie będę jeść WAZY, więc czasem jem grahamkę (a nie pszenne pieczywo).
Usuńtak sobie zaplanowałam, że schudnę tyle ile sobie założyłam i dalej będę jeść zdrowo, ale czasem będę sobie pozwalać na słodycze, makarony, ser itd :) więc sądzę, że nie będzie tak źle ;)
i wytrwałości Ci życzę :)
Życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuń