Weekend, weekend można sobie pofolgować ;) Moja propozycja to pyszny deser a'la tiramisu.
Na 4 porcje
SKŁADNIKI:
- paczka biszkoptów
- 1 duża śmietana kremówka 30% lub 36 %
- 2,5 łyżki cukru pudru
- 1 opakowanie serka mascarpone
- 4 banany
- 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- ok. 2 kieliszki ulubionego likieru
WYKONANIE:
- Śmietankę kremówkę ubiajamy na sztywno z cukrem pudrem,
- Ubitą śmietankę mieszamy z serkiem mascarpone,
- Parzymy kawę z czterech łyżeczek i dolewamy do niej ulubionego likieru (może być też koniak),
- Biszkopty maczamy w mieszance kawowo-likierowej,
- Banany kroimy w plasterki
- Układamy warstwami w dużym kubku lub innym nieco wyższym naczyniu.
- Opcjonalnie posypujemy wierzch startą gorzką czekoladą.
U mnie warstwy : Nasączone biszkopty, kremówka, banany i od początku....
Kaloryczności nie podaję, bo się wystraszycie ;)
Mmm, daj słoiczek :)))
OdpowiedzUsuńAle mi ochota przyszła na takie cudeńko! ;)
OdpowiedzUsuńOjejku.. i w takich chwilach dietę szlag trafia :D
OdpowiedzUsuńnooo ;)
Usuńmm i jak ślicznie podane, muszę wykonać swoje :)
OdpowiedzUsuńWygląda tak pysznie *_*
OdpowiedzUsuńAle niestety (albo i stety) do sklepu mi dziś nie po drodze ;)
O matko! Chcę <3
OdpowiedzUsuńKusi ale nie nie to nie dla mnie jeszcze się upiję :D ha
OdpowiedzUsuńJak to pysznie wygląda! :-)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności i w dodatku pomysłowo podane :)
OdpowiedzUsuńmniami-pyszności
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie ;D mniaaam!
OdpowiedzUsuńtiramisu moge jesc 24h:)
OdpowiedzUsuńale narobiłas mi smaka :)
OdpowiedzUsuńAle przepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńJadłabym :D
OdpowiedzUsuńKusisz. Jeju jakie pyszności!
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńwygląda apetycznie :) pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńwww.haydenka.blogspot.com
Ty niedobra Ty! Takiego apatytu mi od rana narobić!!!
OdpowiedzUsuńAleż pyszności:)
OdpowiedzUsuńOjj lubię takie przysmaki, kiedyś co weekend kombinowałam z takimi deserami, a teraz jak pracuję też w weekendy to już średnio mam czas, a z kolei w wolne zwyczajnie mi się nie chce. Ale chętnie wypróbuję jak znajdę w sobie siły :)
OdpowiedzUsuńOjj mniamm.. aż mi ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na pucharki :)
Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie http://ogrodekzaoknem.blogspot.com/
PS: Obserwuję, liczę na rewanż.