11 czerwca 2014

Flos-lekowe masełko nawilżająco-regenerujące.

Przywędrowało do mnie dawno. Pewnie w jakimś konkursie brałam udział. Już sama nie pamiętam co i jak. Tak czy inaczej czekało, leżało takie ładne na półce. Czasem trudno mi coś zacząć gdy za  ładnie wygląda :P



PRODUCENT: Floslek
POJEMNOŚĆ: 250 ml
CENA: ok. 35 zł

INCI: Aqua (woda), Aloe Barbadensis Leaf Juice*(sok z aloe vera), Olea Europaea Fruit Oil*(oliwa z oliwek), Glyceryl Stearate SE(emulgator), Cetearyl Alcohol (emolient), Glyceryl Oleate(emulgator), Glyceryl Stearate(emolient), Butyrospermum Parkii Butter*(emolient naturalny), Cetearyl Olivate (emulgator), Sorbitan Olivate(emulgator), Glycerin, Simmondsia Chinensis Seed Oil*(olej jojoba), Macadamia Ternifolia Seed Oil*(olej z nasion makademii), Prunus Armenianca Kernel Extract (ekstrakt z pestek moreli), Peucedanum Ostruthium Leaf Extract*(antyoksydant), Hyssopus Officinalis Extract*(hyzop lekarski), Marrubium Vulgare Extract*(ekstrakt z szanty zwyczajnej), Squalane(emolient), Cera Alba*(emolient), Tocopheryl Acetate (przeciwutleniacz), Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil*(olejek eteryczny pomarańczowy), Citrus Medica Limonum Peel Oil*(ekstrakt z limonki), Benzoic Acid, Gluconolactone(konserwant), Sodium Benzoate(konserwant), Benzyl Alcohol(konserwant), Dehydroacetic Acid(konserwant), Potassium Sorbate(konserwant), Citral (aldehyd), Limonene (zapach, alergen), Linalool(zapach, alergen).
 * składniki z certyfikowanych upraw ekologicznych 
98.76% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
27.87% wszystkich składników pochodzi z certyfikowanych upraw ekologicznych



Początek bardzo dobry, dużo zielonego. Wiele składników naturalnych.
Niepokoi mnie jednak fakt tak dużej ilości emolientów, które są bardzo komodogenne. O ile na nogach, rękach i brzuchu z krostkami problemu nie mam, to na ramiona i dekolt go nie nałożę. Po co ryzykować.
Przy końcu pojawia się kontrastowo czerwień i idąca za nią potencjalna szkodliwość. Występują tu niestety konserwanty, których się boję  



OPAKOWANIE

Typowe dla masełek okrągłe płaskie pudełeczko, które umożliwia łatwą aplikację. Plastikowe, ale wytrzymałe. Zielona aura ze srebrną nakrętką sprawia wrażenie naturalnego kosmetyku. No, ale jak się później okazuje jest pół na pół ze sztucznością.

KOLOR

Beeee żowy ;)

ZAPACH

Za słodki, za sztuczny ! Dla mnie nie do przyjęcia w smarowidle. Nienawidzę sztucznej pomarańczy przełamanej cukierkową słodyczą. Limonkowy dodatek wcale tu nie pomaga. Utrzymuje się kilka godzin jak na złość.

KONSYSTENCJA

Bardziej gęsty balsam niż masełko. Trzeba go sporo by się wysmarować. Nie pozostawia tłustego filmu.

DZIAŁANIE

Na efekty trzeba cierpliwości. Regularne używanie  pozwala na uzyskanie nawilżenia i złagodzenia podrażnień. Ja od maseł oczekuję właśnie natychmiastowego działania lub chociaż utrzymania się na ciele przez cały dzień. Floslek znika po kilku godzinach i znów musimy się wstydzić suchą skórą.




Plusy
Minusy
- opakowanie
- długi czas oczekiwania na działanie
- design
- zapach
- dużo dobrych składników- niepokojące konserwanty



Tyle czekania i taki zawód. Zapachu zdzierżyć nie mogę. Za to muchy i komary go uwielbiają ;) Chociaż one mają radochę. Konserwanty, które użyto w kosmetykach do spłukiwania nie przeszkadzałyby mi. Masło to jednak rzecz, która pozostaje na skórze przez dłuższy czas.
Patrząc po wizażu, pogorszyłabym nieco dobre wyniki. Dlatego pamiętajcie - każdy jest inny :)


10 komentarzy:

  1. Dla mnie zapach jest dość istotny, więc raczej się nie zdecyduję na to masło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Występują tu niestety konserwanty, których się boję Między innymi Citral, który jest aldehydem. Nie jest tak groźny jak formaldehyd, ale jednak. "

    Po pierwsze Citral nie jest konserwantem, a alergenem. Występuje w kosmetyku w ilościach, które powodują, ze musi byc wypisany w skład INCI. To, że formaldehyd jest związkiem należącym do aldehydów nie oznacza, że wszystkie aldehydy są złe.... Formaldehyd a Citral to jednak wielka różnica.

    Po drugie - konserwanty w kosmetykach MUSZĄ byc, inaczej stosowanie kosmetyków nie byłoby możliwe. Bakterie w niezakonserwowanym produkcie rozwijają się w tempie kosmicznym, co powoduje ryzyko zatrucia u konsumenta.

    Po trzecie: "Prunus Armenianca Kernel Extract (olej z pestek moreli)" - w tym wypadku mamy do czynienia z ekstraktem z nasion moreli a nie olejem... Możliwe, ze jest to ekstrakt olejowy, tzw macerat, lub glikolowy czy glicerynowo-wodny...

    To takie moje małe uwagi, co do poprawności zawartych w tekście informacji.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja Citral jest alergenem z grupy aldehydów. Źle go przypisałam do konserwantów, z rozpędu chyba. - poprawiam się i tekst
      Niestety wszędzie gdzie czytałam na temat aldehydów to nic dobrego nie pisali i nie ważne, czy konserwant, czy alergen nie przekonam się do nich :(
      To, że w kosmetykach, zwłaszcza tych posiadających w składzie wodę, muszę być konserwanty to wiem. Boję się jednak ich w balsamach, które pozostają długo na skórze. W tym masełku zawiódł mnie fakt, że niby naturalne, a jednak od groma ma tego zabezpieczenia przeciw bakteriom, które na zdrowie nam nie wychodzi.
      Przy Ekstrakcie z nasion moreli też racja - poprawiam

      Tak czy inaczej dziękuję za konstruktywne uwagi :)

      Usuń
  3. nie przepadam za kosmetykami Flos-lekowymi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam nigdy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ma taki sztuczny zapach to raczej nie dla mnie szczególnie że trochę za nie trzeba zapłacić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chciałam poznać więcej kosmetyków z tej serii floslek bo miałam już maseczkę ale nie jest ona zbyt dobrze rozpowszechniona, myślałam nawet, że została wycofana

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne opakowanie, mam podobne na robaki na ryby ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Beeee żowy ;) - you made my day ;)
    Zapach to jeden z kryteriów wybierania przeze mnie smarowideł - nie lubię czynności jaką jest smarowanie czy wklepywanie balsamów czy maseł, więc chociaż zapachem się pocieszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo jeszcze nie miałam do czynienia z tym kosmetykiem i dobrze. Też ma kilka takich kosmetyków dla much, zwłaszcza perfumy :)
    :*

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Dziękuje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...