29 czerwca 2015

Blogerzy pod lupą - Pasje Karoliny





Blog: http://www.pasjekaroliny.pl
Fan page: https://www.facebook.com/pasjekaroliny?fref=ts
Instagram: https://instagram.com/pasjekaroliny/




Karolinę znam od około 2 lat. Nasze blogi powstały niemal w tym samym czasie. Obserwuję jej karierę na bieżąco. Systematyczność i poczucie piękna uważam za jedne z jej mocniejszych stron. To drugie zauważyć możesz zaraz po wejściu na bloga. Szablon profesjonalny, kolory idealnie dobrane, zdjęcia gustowne. Nie może być inaczej, wszak tworzy to wszystko sama. Talent objawiał się stopniowo i sięga wyżyn. Potrafi stworzyć coś z niczego. Starczy jej zaledwie kilka wytycznych by dopasować wszystko do właścicielki bloga. Muszę podkreślić, że każda nowa odsłona mojego małego miejsca w sieci , była/ jest jej zasługą.


pożyczyłam foto, nie gniewaj się ;)

Sama o sobie:

"Jestem Karolina - mieszkam na Pomorzu, pochodzę z Wielkopolski. Mam męża, trójkę dzieci i kota... Sami faceci i jedna ja! Zawsze uważałam, że nie potrafię pisać, a mimo to postanowiłam założyć bloga. Nie leję wody, nie koloryzuję - bo i nie potrafię. Poetki ze mnie także nie będzie. Mimo wszystko mam nadzieję, że macie ochotę do mnie zaglądać...
Dlaczego Pasje Karoliny? Bo nie chciałam ograniczać się do pisania o kosmetykach. Fakt, lubię je stosować, ale nie są całym moim życiem. Na łamach bloga chcę się z Wami dzielić swoimi przemyśleniami, przepisami, recenzjami...
Jaka jestem? Nieśmiała, małomówna... ale podobno jak się rozkręcę to ciężko mi wejść w słowo. Mam swoje dziwactwa - chyba jak każdy. Sama stwierdzam, że mam fobię społeczną, bo czasem (a tak naprawdę często) boję się odbierać telefonów - wolę napisać smsa..., a załatwianie spraw urzędowych przyprawia mnie o drżenie (mimo, że sama swego czasu w UM pracowałam). Boję się owadów, nie tylko tych brzydkich - motyli też!
Dzięki blogowi, a także kilku dobrym duszyczkom, znalazłam też swoją kolejną pasję - tworzenie (a raczej edycja) szablonów i zainteresowałam się grafiką. Oczywiście ekspertem nie jestem, nie kończyłam żadnych kursów, ale sprawia mi to wielką frajdę. Efekty moich zabaw możecie "podziwiać" na moim drugim blogu (KLIK)."


Jak na nieśmiałą i małomówną osóbkę ładnie się rozpisała co? 
No ale tak serio to nie ściemnia. Skromna, ambitna z niej osóbka. Osobiście miałyśmy poznać się kilka razy. Mijamy się tak jednak w spotkaniach od roku. 

Blogowania nie przerwała nawet, gdy niespodziewanie zaszła w ciążę. Stało się to dla niej kolejnym natchnieniem do pisania o urokach matki polki spodziewającej się kolejnego potomka. Świetne wykorzystanie okazji ! 

Kolejna blogerka , która dojrzała emocjonalnie i nie zamknęła się w jednej tematyce - kosmetyki, kosmetyki, próbki, nagrody....  i jeszcze raz kosmetyki...   Z czasem staje się to nudne, sama tego doświadczyłam.


PIĘĆ PYTAŃ DO:


1. Zostałaś niedawno mamą 3-go chłopca. Jak Ty to wszystko ogarniasz?
Na początku było ciężko. W sumie nadal tak bywa, bo najmłodszy jest starsznie absorbujący i płaczliwy - najchętniej chciałby by non stop ktoś przy nim był lub nosił go na rękach. Starsi chłopcy są za to bardzo pomocni i potrafią chwilę zająć  się sami sobą. Przed porodem zastanawiałam się co będzie z blogiem - wiadomo na pierwszym miejscu są dzieci i dom, a blog to taki dodatek. Mimo wszystko blogowanie jest jedną z moich pasji i nie chciałam z niego rezygnować. Na szczęście mąż rozumie, że mi też  się coś od życia należy i dzielnie mi pomaga. Jak to ogarniam? Czasem nie ogarniam i nie boję się do tego przyznać. Są dni, że mały cały dzień, mówiąc dosłownie, "się drze", starsi chcą wejść na głowę, a jeszcze pozostaje posprzątać, ugotować, włączyć pranie... Są jednak też takie dni, jak np. dzisiaj, że trzy malutkie mordki od samego rana szczerzą do mnie ząbki, przytulają i dają chwilę odsapnąć. 
Nie mam jakichś oryginalnych patentów, które ułatwiałyby mi życie, jednak spisałam kilka drobnych rzeczy, które mi pomagają:
- zakupy spożywcze robię co kilka dni, żeby codziennie nie tracić czasu,
- jeśli jest taka możliwość robię zakupy online - oszczędność czasu, a często też pieniędzy,
- "mniej znaczy więcej" - dużo zabawek, ozdobnych drobiazgów, czy nawet ciuchów to też dużo dodatkowych zajęć. Ostatnio przebrałam wszystko - niepotrzebne zabawki i odzież wydałam, z drobiazgami się rozstałam - dzięki temu mam mniej sprzątania, mniej prania, a co za tym idzie, nieco więcej czasu na relaks,
- staram się znaleźć choć chwilę tylko dla siebie - wyjść na spacer, wpaść do koleżanki na kawę. Dzięki temu mogę odpocząć,  "naładować akumulatory", a po powrocie mam więcej sił i o wiele lepszy humor.
Jeśli chodzi jednak o bloga, to przez pewien czas miałam spory problem - niestety w hałasie nie potrafię się skupić, pomysły nie przychodzą... Teraz pomaga mi mąż. Gdy chcę napisać posta, zabiera całą trójkę, żebym mogła na spokojnie zająć się swoimi sprawami. Sama też zmieniłam nastawienie. Kiedyś pisałam dość często, żeby zachować jakąś regularność. Niestety takie posty najczęściej nie były dopracowane, a ja stawałam się nerwowa, gdy chciałam coś napisać, a takiej możliwości nie miałam. Teraz założyłam sobie zeszycik - w nim zapisuję pomysły, które przyjdą mi do głowy, a do komputera siadam dopiero, gdy mam pewność, że będę mieć dłuższą chwilę spokoju. 

2. Czy na co dzień też jesteś perfekcjonistką?
Do perfekcjonistki mi na szczęście daleko, bo pewnie, w innym przypadku już dawno bym zwariowała. Przy małej gromadce trudno wszystko zaplanować, ułożyć pod linijkę... a z drugiej strony takie życie wcale nie wydaje mi się fajne. Lubię gdy jest czysto, ładnie, a wszystko poukładane, ale nie kosztem innych zajęć. Lubię dłubać przy swoim blogu, i ciągle miałabym ochotę coś poprawić, ale umiem powiedzieć sobie "dość". Przy trójce dzieci niestety trzeba z niektórych rzeczy rezygnować, bo doby nie da się rozciągnąć. Jeśli jest ładna pogoda, zrezygnuję z mycia naczyń i odkurzania, a zabiorę dzieci na dwór. Nie będę też dopracowywać szczególików na blogu jeśli brakuje czasu nawet na sen. 

3. Do czego dążysz, jaki jest Twój cel blogowy?
Chciałabym, żeby blog był miejscem do którego będzie się chętnie zaglądać.  Cały czas poszukuję tematów, które mógłby trafić do większej grupy odbiorców, zastanawiam się z jakich zrezygnować... i chcę podszkolić się w pisaniu. Mam  raczej umysł matematyczny - lubię cyferki, kody, a słowa nie zawsze chcą mi się układać. Poetki raczej ze mnie nie będzie - już w podstawówce nauczycielka mawiała, że piszę ładnie, ale krótko, prosto i na temat. Chciałabym jednak troszczę się rozwinąć, o ile to możliwe oczywiście :) 

4. podkład, czy BB? mydło czy żel? gąbka szorstka, czy miękka?
Podkład. Niestety BB u mnie totalnie się nie sprawdziło. Mojej cerze daleko do ideału, potrzebuję czegoś co wyrówna koloryt, doda jej trochę blasku i zmatowi, a dla BB niestety to za trudne.
Jeśli chodzi o mydło czy żel...  Do twarzy wybieram delikatne żele, mydło zazwyczaj potęgowało powstawanie suchych skórek na nosie, a to moja zmora i nie chciałabym do tego wracać. Z kosmetykami pod prysznic częściej eksperymentuję - żele, pianki, peelingi myjące i naturalne mydełka... lubię eksperymentować!
Gąbka szorstka - 30 latek minęło, skóra potrzebuje ujędrnienia, a nic nie działa lepiej niż masaż taką gąbką. Cały czas myślę o zimnych prysznicach, ale już na samą myśl robi mi się zimno. Gąbka i peeling musza wystarczyć :)

5. Motto, którym się kierujesz?
W sumie nie ma jednego motta, a przynajmniej nic mi do głowy nie przychodzi. Znając życie coś mi się przypomni, gdy post już będzie na blogu :) Jest jednak kilka cytatów, które zapadły mi w pamieć: 
"Bądź pierwszorzędną wersją siebie" - To krótkie zdanie bardzo dobrze określa mój sposób myślenia. Ważne jest dla mnie by żyć  w zgodzie ze swoimi zasadami, mieć własne zdanie i się tego nie wstydzić. Kiedyś bardzo liczyłam się ze zdaniem innych, przez co często rezygnowałam z realizacji siebie. A przecież nie jesteśmy tacy sami - każdy ma inne pasje, priorytety. Nie warto ślepo naśladować innych, tylko dlatego, że tak jest bezpiecznie, ani nazbyt przejmować krytyką, bo ona zawsze będzie, nie ważne co by się nie robiło. 
Do tego, wydaje mi się, że kluczem do szczęścia jest radość z tego co się ma, a nie ciągłe myślenie "czego mi brakuje". Sama staram się trzymać takiego podejścia i moje samopoczucie jest o wiele lepsze. -  "W życiu nie ma takiej chwili, abyśmy nie mieli wszystkiego, co potrzebne, aby czuć się szczęśliwymi. Pomyśl o tym przez minutę [...]. Jeśli jesteś nieszczęśliwy, to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, cze­go nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili." (Anthony De Mello).
I ostatni cytat, w ostatnim czasie ulubiony - "Wszyscy robimy to samo. Różnica polega na tym, jak to robimy" (Regina Brett).


Ciekawe posty:

Jeśli chcecie poczytać coś z sensem i choć czasem o pierdołach zajrzyjcie do Karoliny. Wierzę, że zostaniecie tam na dłużej. Urzeknie Was ten spokój i estetyczny ład.

17 komentarzy:

  1. Wpadam do niej dosyć często, lubię sposób w jaki pisze :) fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. podpisuję się obiema "ręcami" :) Karolina jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Karolinę, choć znamy się tylko 'online'.

    Bardzo ciekawy post. I czekam na kolejne z tej serii... Bo chyba będą? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będą będą , strzeż się, bo nie wiadomo na kogo trafi :D

      Usuń
  4. Czasem też do niej zaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie jej bloga :)
    Świetnie pisze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam i lubię zaglądać na jej blog :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja znam, i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam Karolinę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. A co do Karoliny to znam i oczywiście bardzo lubię :) autorka mojego szablonu!

      Usuń
  10. Karolinę bardzo lubię czytać, z braku czasu jednak czasem nie komentuję. Ale czytam dzielnie prawie każdy wpis ;)
    Niestety nie dane nam było się spotkać, co ubolewam, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja ! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam tego bloga a zainteresowałyście mnie nim :) Zaraz tam kuknę!
    Swoją drogą, pozwoliłam sobie nominować Cię do zabawy w "Liebster Blog Award" :) Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział w zabawie i odpowiesz na zadane przeze mnie pytania ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tego bloga.. już zaglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki Karolinie trafiłam do Ciebie;)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że sklepy internetowe to bardzo dobry pomysł, ale pewnie na samym początku najgorzej jest dotrzeć do potencjalnych kupców. Również ważnym elementem jest wybranie odpowiedniej formy opodatkowania https://www.cashbill.pl/blog/e-commerce/jaka-forme-opodatkowania-wybrac-dla-sklepu-internetowego/ przy zakładaniu takiej formy biznesu.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz motywuje mnie do dalszego pisania. Dziękuje :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...