PRODUCENT:Sylveco
POJEMNOŚĆ: 300 ml
CENA: 21,00 zł
DOSTĘPNOŚĆ:naturashop.pl
Hypoalergiczny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju włosów, szczególnie osłabionych i wymagających regeneracji. Zawiera bardzo łagodne, ale jednocześnie skuteczne środki myjące, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry głowy. Hydrolizaty pszenicy i owsa to niskocząsteczkowe źródło protein, wiążą wilgoć, wnikają do korzeni włosów, odbudowując je aż po same końcówki. Dzięki składnikom silnie nawilżającym szampon zapobiega przesuszeniu, łagodzi podrażnienia skóry głowy. Przy regularnym stosowaniu wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność i sprawia, że są bardziej odporne na uszkodzenia i rozdwajanie.
Skład INCI: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Mel Extract, Coco-Glucoside, Panthenol, Hydrolyzed Oats, Hydrolyzed Wheat Protein, Cyamopsis Tetragonoloba Gum, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Cymbopogon Schoenanthus Oil.
Buteleczka szamponu jest z dobrej jakości plastiku przyciemnianego. Nie wiem czy wiecie, ale w ten sposób światło nie niszczy struktury płynu. Zamknięcie na klik działa, nie łamie się i zawsze domyka.
Kolor i konsystencja przypominają standardowy żel, ale zapach trawy cytrynowej doprowadza mnie do obłędu. Jest to jeden z przyjemnych aspektów mycia głowy. Szkoda, że na włosach już go nie czuję:( Byłoby to takie odświeżające.
Wydajność standardowa. Szampon jest gęsty, więc jak ktoś rozrabia z wodą (dowiedziałam się ostatnio, że tak się powinno robić) to starczy na jeszcze więcej.
Działanie, czyli to co interesuje każdego. Jest to szampon z tych, którymi nie myje się łatwo. Nie pieni się wielce i trzeba się trochę wysilić, a włosy po nim wymagają odżywki. Takie właśnie szampony najlepiej oczyszczają skórę głowy. Kto to zrozumie po krótkim czasie doceni. Najlepiej działa z odrobiną olejku arganowego wtartego w wilgotne włosy. Dla mnie ważną rzeczą jest to, że nie uczula i dobrze nawilża. Łupieżu precz :D
Moje włosy dobrze się po nim czują, są jednocześnie nawilżone i nie przetłuszczają się za szybko. Polecam, bo naprawdę warto.
Oj nie, nie dla mnie,jak szampon się nie pieni to mi kompletnie nie myje włosów,a i tak myję je dwa razy by były czyste
OdpowiedzUsuńJa dokładnie tak samo..
Usuńchętnie spróbowałabym go raz na jakiś czas, bo do regularnego mycia nie dla mnie, lubię szampony które nie wymagają odżywki, ale porządne oczyszczenie raz na jakiś czas się przyda :)
OdpowiedzUsuńmialam próbke i pamietam wlasnie tyle ze mega sie pieniła a to ciekawostka ;)
OdpowiedzUsuńteż go mam teraz i jestem zadowolona, włosy wyglądają po nim na o wiele zdrowsze :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jeszcze nie zaczęłam używać, chcę pozużywać to, co pootwierane, a to nie takie proste :(
OdpowiedzUsuńJak dotąd z tej marki miałam tylko kremy do twarzy.
OdpowiedzUsuńCiekawy szampon z produktów zbożowych :)
OdpowiedzUsuńWidzę iż szampon całkiem całkiem - mam chęć na żele do mycia twarzy z tej firmy i pomyślę nad szamponem :)
OdpowiedzUsuńWypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńJeśli Ci pomógł tez muszę się na niego skusić, co naturalne to najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńSzampon ten kupisz stacjonarnie w zielarniach :)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo podoba się jego zapach! :D Trawa cytrynowa zmniejsza przetłuszczanie się włosów :)
Chętnie go poznam w niedalekiej przyszłości :)
OdpowiedzUsuń